Firma BlueWalker, producent zasilaczy awaryjnych marki PowerWalker, kładzie coraz większy nacisk na profesjonalne urządzenia trójfazowe. Obecnie asortyment oferowanych zasilaczy awaryjnych powiększono o nowe modele trójfazowe, w tym również UPS modułowy. Aktualnie producent proponuje 30 modeli zasilaczy trójfazowych. Wszystkie zasilacze z serii profesjonalnej pracują w trybie on-line z podwójną konwersją, gwarantując całkowite odizolowanie podłączonych urządzeń od sieci eklektycznej. W pierwszej fazie wejściowy prąd przemienny jest konwertowany na prąd stały, który w drugiej fazie jest zamieniany przez falownik z powrotem na prąd przemienny. W ten sposób na wyjściu otrzymujemy prąd o bardzo dobrych parametrach jakościowych i mamy pewność, że podłączone obciążenie jest całkowicie odseparowane od sieci energetycznej.
Fot. 1. UPS PowerWalker VFI 15000MP 3/3
UPS-y z serii TP 3/1 to zasilacze awaryjne, do których doprowadzamy zasilanie trójfazowe, a na wyjściu uzyskujemy zasilanie jednofazowe. Jest to idealne rozwiązanie w miejscach, w których nie jest możliwe dostarczenie wymaganej mocy z linii jednofazowej, a trzeba podłączyć urządzenie pobierające bardzo dużą moc, np. silnik elektryczny. Znaczna część instalacji elektrycznych ma zabezpieczenie przedlicznikowe ograniczające maksymalny pobór prądu do 40 A na jedną fazę, a w przypadku urządzeń o dużym poborze mocy (powyżej 10 kW) wymagane jest zabezpieczenie przedlicznikowe o wartości 63 A. Użycie zasilacza awaryjnego, który ma przyłącze trójfazowe na wejściu i jednofazowe złącze terminalowe na wyjściu, pozwoli równomiernie rozłożyć obciążenie pomiędzy trzy linie fazowe.
Do wyboru są dwie jednostki o mocy 10 kVA oraz mocniejsza jednostka o mocy 20 kVA. Gdy konieczne jest uzyskanie jeszcze większej mocy przyłączeniowej, istnieje możliwość redundantnego połączenia czterech jednostek o mocy 20 kVA, co w rezultacie daje 80 kVA. Ponadto każdy UPS ma wbudowane akumulatory. Przy pełnym obciążeniu umożliwia on podtrzymanie pracy podłączonych urządzeń przez około pięciu minut, a we współpracy z generatorem prądotwórczym gwarantuje zachowanie ciągłości zasilania i nie naraża przedsiębiorcy na straty w przypadku przerwy w dostawie energii.
Seria zasilaczy trójfazowych VFI TP 3/3 to urządzenia z wbudowanymi akumulatorami lub takie, do których można podłączyć zewnętrzne akumulatory. Mogą być zastosowane w centrach przetwarzania danych oraz w placówkach medycznych. Możliwość podłączenia zewnętrznych akumulatorów rozszerza zakres ich zastosowań. Dzięki trzem niezależnym liniom fazowym na wyjściu urządzenia takie zasilacze możemy wykorzystać jako główne źródła awaryjnego zasilania w budynku firmy. Każda z linii fazowych może zasilać innego rodzaju urządzenia, na przykład pierwsza komputery w biurze, druga instalację oświetleniową, a trzecia urządzenia w serwerowni. Zasilacze awaryjne z serii VFI TP 3/3 są produkowane w trzech wersjach różniących się mocą przerobową: 20 kVA, 30 kVA i 40 kVA. Istnieje możliwość redundantnego połączenia zasilaczy. W tym przypadku mamy do dyspozycji aż osiem jednostek o tej samej mocy, co sumarycznie daje moc 320 kVA.
Fot. 2. UPS PowerWalker VFI 10000CP 3/3
Dostępne są również nowe zasilacze z serii VFI CP 3/3. Dzięki niewielkim rozmiarom i dużej mocy przyłączeniowej można je wykorzystać do zasilania najbardziej wymagających maszyn, silników elektrycznych oraz innych odbiorników wymagających ciągłości zasilania. Zaletą zasilaczy z tej serii jest możliwość komunikacji ze środowiskiem zewnętrznym za pośrednictwem interfejsów USB, RS232 lub sieci LAN, z wykorzystaniem protokołu SNMP. UPS ma również funkcję aktywnej korekcji współczynnika mocy w konfiguracji równoległej, dzięki czemu nie odnotowujemy spadku mocy rzeczywistej. Ponadto użytkownik może przeprowadzić całą konfigurację jednostki zasilającej za pomocą panelu LCD. Do dyspozycji mamy jednostki o mocy 10 kVA, 15 kVA, 20 kVA, 30 kVA. Jest to seria entry level charakteryzująca się najkorzystniejszym stosunkiem jakości do ceny.
VFI TAP 3/3 to seria zasilaczy awaryjnych, których sposób działania jest unikatowy. Zdecydowana większość dostępnych na świecie zasilaczy awaryjnych została zaprojektowana w taki sposób, aby urządzenia te były dostosowane do obciążeń o charakterze indukcyjnym, takich jak silniki czy transformatory. Najnowsze zasilacze serwerowe VFI TAP 3/3, które można wykorzystywać w nowoczesnych centrach przetwarzania danych, zostały udoskonalone w taki sposób, że indukcyjny charakter obciążenia został niemal całkowicie wyeliminowany. Zmiany te wpłynęły na współczynnik mocy, który jest niemal równy jedności. Dzięki odpowiedniej konstrukcji zasilacze te cechuje wysoka sprawność na poziomie ponad 94%, która wpływa na obniżenie zużycia energii. Do serii VFI TAP 3/3 należą jednostki o mocy 20 kVA, 30 kVA, 40 kVA, 60 kVA oraz 80 kVA. Istnieje możliwość redundantnego połączenia czterech jednostek o tej samej mocy, co sumarycznie daje moc 320 kVA.
Ostatnim spośród profesjonalnych zasilaczy awaryjnych PowerWalker jest zasilacz modułowy VFI MP 3/3. Stanowi on zbiór maksymalnie 10 jednostek o mocy 15 kVA każda. Wszystkie moduły współpracują ze sobą i w przypadku awarii jednego z nich zastępują zepsutą jednostkę w czasie rzeczywistym. Na przykład po zainstalowaniu dziesięciu modułów o mocy 15 kVA wykorzystujemy tylko połowę mocy zasilacza, a pozostała część stanowi rezerwę wykorzystywaną w przypadku awarii jednego z bliźniaczych modułów. W UPS-ie został zainstalowany dotykowy wyświetlacz LCD o przekątnej 7'' służący do zarządzania pracą tego urządzenia. Za pomocą wyświetlacza użytkownik jest w stanie zarządzać wszystkimi parametrami. Zasilacz tego typu idealnie sprawdza się w centrach przetwarzania danych, gdzie ciągłość pracy musi być zachowana.
Każdy zasilacz trójfazowy marki PowerWalker można rozbudować, dodając do niego dodatkowy moduł bateryjny, moduł SNMP do komunikacji z UPS-em za pośrednictwem sieci LAN lub moduł AS-400 do współpracy z serwerami IBM. Bardziej wymagający użytkownicy mogą kupić także moduł EMD, dzięki któremu istnieje możliwość kontrolowania środowiska pracy zasilacza (temperatury i wilgotności), co jest niezbędne w niektórych projektach.
Tomasz Lenartowicz
Impakt